CZĘŚĆ II
CO Z ŻYWOTNOŚCIĄ?
Czy technologia drewniana wpływa na żywotność budynku i sposób jego starzenia się?
Tomasz Borowski: Odporność konstrukcji drewnianej można liczyć w setkach lat, o ile obiekt jest dobrze zaprojektowany, a samo drewno prawidłowo zastosowane. Technologia CLT jest w pewnym stopniu bezpieczniejsza – redukujemy w niej np. ryzyko wad ukrytych, bo drewno staje się w tym przypadku bardziej jednorodnym materiałem.
Szymon Wojciechowski: Ja uważam, że jeszcze nie wiemy wszystkiego, ciągle się uczymy. Mamy jednak przykłady wielowiekowych budynków, np. katedra Notre-Dame w Paryżu. Jak wiemy, uległ on w 2019 roku pożarowi, ogień sporo strawił, ale mimo hektolitrów wody główna konstrukcja pozostała nienaruszona. Przynajmniej części z tych strat można było uniknąć gdyby odpowiednio zadziałały wtedy procedury i nie popełniono ludzkich błędów, co wydłużyło czas reakcji służb. System przeciwpożarowy nie był tam zautomatyzowany, tzn. informacja o wykryciu zagrożenia nie trafiła od razu do straży pożarnej.
CLT CZY BETON – CO SIĘ BARDZIEJ OPŁACA?
Jak to wygląda od strony kosztowej – o ile droższa jest technologia drewniana?
Szymon Wojciechowski: To jest dobre pytanie, a odpowiedź nie taka oczywista. Konstrukcja drewniana, jak ją porównamy wprost z konstrukcją betonową, na dzień dzisiejszy wychodzi dużo drożej. Ale trzeba pamiętać o kosztach dodatkowych wynikających z procesu budowlanego. Beton jest bardziej czasochłonny jeśli chodzi o montaż, trzeba go pokryć, zaizolować, czyli dołożyć dużo pracy i materiałów. To też jest koszt, więc nie do końca możemy porównywać „gołe” technologie i komponenty. Właściwsze byłoby porównanie, skosztorysowanie mniej więcej takich samych budynków wykonanych w tych dwóch, odrębnych technologiach. Tworzyliśmy już taki równoległy projekt i według wstępnych szacunków dla budynku biurowego o powierzchni 2,5 tys. m kw. różnica w koszcie była poniżej 10%, czyli naprawdę niewiele. Teraz dodajmy do tej analizy aspekt emisji CO2. Obecnie nie jesteśmy „karani” za wielkość śladu węglowego w procesie budowlanym, ale takie czasy niewątpliwie nadchodzą. Wszystko może się więc szybko wyrównać na poziomie kosztu.
Tomasz Borowski: Dzisiaj metr sześcienny konstrukcji drewnianej jest droższy od betonu o 30-40%. To dużo, więc powszechnie stosujemy tradycyjne rozwiązania. Ale rzeczywiście, jeśli wejdą np. opłaty za emisję, to cena betonu szybko wzrośnie i przestanie być on tak konkurencyjny. Duża tutaj rola państwa, aby tworzyć zachęty do stosowania drewna.
Szymon Wojciechowski: Trzeba się rzeczywiście zastanowić czy rolą państwa nie powinno być wyrównywanie szans dla tych technologii. Jedna droga to obciążenia dla bardziej emisyjnych rozwiązań, druga to zwolnienia dla budownictwa ekologicznego, jakim niewątpliwie jest CLT.
Kto (dzisiaj) może sobie pozwolić na budowanie w drewnie?
Tomasz Borowski: Spójrzmy jakie budynki już w Polsce powstają. Biblioteka na Białołęce w Warszawie z konstrukcji z drewna klejonego i drewnianych prefabrykatów ścian i stropów czy Leśny Ogród Botaniczny „Marszewo” w Gdyni – w obu przypadkach są to inwestycje samorządów. W Wielu koło Kościerzyny powstaje, nie wiem czy nie pierwszy w Polsce budynek biurowy w konstrukcji drewnianej, którego projekt wyszedł spod kreski renomowanej pracowni APA Wojciechowski Architekci, ale – co nie bez znaczenia – inwestorem jest tutaj producent drewna. Widać więc, że w Polsce wciąż kluczowymi elementami są albo promocja albo dostęp do tańszego materiału
Szymon Wojciechowski: Dziękuje Tomek za dobre słowo o naszej pracowni. Rzeczywiście tak jest, w naszych konkretnych przypadkach do tematu podchodziły firmy powiązane z branżą drewna, nie tylko producenci materiałów drewnianych, ale też np. narzędzi do ostrzenia drewna. Motywacji może być jednak więcej, także dla firm działających poza tym przemysłem. W ten sposób można budować swoją przewagę w rywalizacji o pracowników – nowoczesna technologia, budynek przyjazny środowisku i pracownikowi to coś, co przemawia do wielu młodych ludzi.
Tomasz Borowski: Osobną kwestią jest to czy dalej pojedyncze firmy będą się decydować na budowę własnych siedzib z drewna czy może popyt na tego typu technologie i obiekty wzrośnie na tyle, że deweloperzy komercyjni pójdą w tym kierunku, tworząc ofertę najmu powierzchni w takich budynkach. Tego jeszcze nie wiemy.
Szymon Wojciechowski: Niewątpliwie w najbliższym czasie będzie się rozwijać prefabrykacja trójwymiarowa w drewnie. Jak przyjmie to nasz rynek, zobaczymy.
CO Z BEZPIECZEŃSTWEM?
Jak ma się wykorzystanie technologii drewnianej do kwestii bezpieczeństwa – co się stanie, gdy w blisko 100-metrowym, drewnianym budynku wybuchnie pożar?
Szymon Wojciechowski: Stanie się to samo, co w żelbetowym. Choć podkreślę jeszcze raz, moim zdaniem budowanie czegokolwiek w technologii drewnianej powyżej 6-7 kondygnacji nie ma na ten moment sensu ekonomicznego, do tego dochodzi też aspekt sztywności budynku. „100-metrówka” to raczej demonstracja siły i pokazanie potencjału technologii.
Drewno wytrzyma pożar, a co zalaniem – czy woda może wpłynąć na wytrzymałość konstrukcji?
Tomasz Borowski: Drewno jest mało odporne na długotrwałe działanie wody i wilgoci, więc w normalnych warunkach eksploatacji nic nie powinno się dziać.
Szymon Wojciechowski: Woda czy wilgoć jest problemem dla każdego rodzaju budynku, w przypadku drewnianych trzeba być po prostu szczególnie uważnym.
Technologia drewniana a dobrostan? Czy drewno tworzy lepszy mikroklimat na powierzchni budynku, bo jest bardziej przyjazne dla człowieka w nim przebywającego? Mniej LZO, lepsza jakość powietrza, może jakieś oddziaływanie na wilgotność…?
Szymon Wojciechowski: Jest wiele czynników na plus, np. naturalność materiału, oddychalność, mniej chemikaliów, także jeśli chodzi o same materiały wykończeniowe, eliminacja farb itp. Dzisiejsze kleje używane w CLT są całkowicie wolne od szkodliwych związków, ponadto stanowią mniej niż 1% w gotowych komponentach drewnianych. Jest to więc bardzo przyjazna technologia.
EKOLOGIA
Drewno jako materiał konstrukcyjny/budowlany z natury rzeczy kojarzy się jako bardziej ekologiczny, ale żeby je pozyskać trzeba wycinać lasy…. Jak to ocenić?
Szymon Wojciechowski: Mamy lasy gospodarcze, które z natury rzeczy służą do produkcji drewna i tę gospodarkę można prowadzić racjonalnie, z minimalną ingerencją dla ekosystemu, bez negatywnych skutków dla środowiska. Wspominaliśmy też o dużej efektywności wykorzystania surowca. Nie musimy mieć jednego dużego kawałka, wielkogabarytowe elementy konstrukcji tworzymy z mniejszych elementów.
Tomasz Borowski: Bez wątpienia technologia CLT pozwala minimalizować odpady, ale spójrzmy też szerzej na proces budowlany. Elementy betonowe potrzebują szalunków z płyt do tego przeznaczonych czy desek. Można więc przewrotnie powiedzieć, że zmniejszając użycie betonu przyczynimy się do zwiększenia ilości surowca, który może posłużyć do produkcji CLT. Standardowo stosowane w budownictwie indywidualnym więźby dachowe z drewna litego również mogą być wykonywane z elementów klejonych. W dodatku o zdecydowanie lepszych parametrach wytrzymałości i przy mniejszej objętości drewna, co też ograniczy ilość potrzebnego surowca.
Szymon Wojciechowski: Drewno magazynuje też w sobie dwutlenek węgla, ma ujemny albo zerowy bilans, co z perspektywy współczesnych wyzwań jest bardzo istotne.
No właśnie, jak mierzyć ślad węglowy budując w technologii drewnianej? O ile lepsze – pod tym kątem – jest drewno od betonu?
Szymon Wojciechowski: Nie jest to takie proste do dokładnego zmierzenia, jednak wnioski są jednoznaczne. Drewno przed wejściem w proces produkcyjny wykonuje dla nas i środowiska pewną pracę – pochłania CO2, więc już na wstępie mamy pozytywny czynnik, czyli ujemną wartość, jeśli chodzi o generowanie dwutlenku węgla. Jak uwzględnimy to, co dzieje się dalej w procesie produkcyjnym i budowlanym okazuje się, że jest to zupełnie inna liga, niż beton, który wraz z niezbędną stalą generuje niewiarygodne ilości CO2 do atmosfery. Drewno, w zależności oczywiście od miejsca produkcji i innych czynników, może mieć na końcu dalej ujemny (czyli pozytywny) bilans lub bliski zera.
Jak ta technologia ma się do gospodarki obiegu zamkniętego? Czy takie budynki będzie można rewitalizować, albo w przypadku rozbiórki da się je kiedyś ponownie wykorzystać?
Szymon Wojciechowski: Każdy budynek można rewitalizować, jest nawet takie pojęcie „rethinking the building”. W przeciwieństwie do betonu potencjał ponownego użycia elementów drewnianych – czy to w dużych gabarytach czy w mniejszych, pociętych kawałkach – jest ogromny. Beton w zasadzie możemy tylko zmielić na kruszywo, więc przewaga budynków drewnianych jest pod tym względem ogromna.
Tomasz Borowski: W przypadku betonu można jeszcze rozważać wykorzystanie kubatury do innej funkcji. Takie przypadki się zdarzają, np. przebudowa, nadbudowa – i z galerii handlowej czy biurowca powstaje inny funkcjonalnie budynek, np. mieszkalny.
PRZYSZŁOŚĆ
Czy w przyszłości drewno może wyprzeć beton i inne materiały budowlane? Od czego to może zależeć?
Tomasz Borowski: Moim zdaniem powinniśmy dążyć do tego, aby drewna było jak najwięcej w budownictwie. Może to powinien być nawet pewien obowiązek inwestora – na tej samej zasadzie jak projektowa analiza techniczna i ekonomiczna stosowania OZE, czyli weryfikacja na poziomie projektu możliwości zastosowania konstrukcji drewnianej. Jeśli mamy niestandardowy budynek to ok – beton, ale jeśli bardziej standardowy – może lepiej zastosować drewno. Przy wyrównaniu szans w obrębie kosztów, z uwzględnieniem czynnika środowiskowego – dopłatach do stosowania drewna, jako materiału nisko lub zeroemisyjnego albo opłatach za użycie betonu, jako materiału wysoce emisyjnego – inwestor mógłby łatwiej podjąć decyzję, aby jednak „pójść w drewno”. Równolegle powinniśmy zwiększać lesistość i optymalizować gospodarkę leśną.
Szymon Wojciechowski: Drewo powinno zastępować beton tam, gdzie może go zastąpić. Nie oszukujmy się, nie mamy takich zasobów, aby całkowicie je upowszechnić, ale powinniśmy je stosować jak najczęściej. Przepisy jednak też muszą pójść w tym kierunku, proekologicznym. Moim zdaniem drewno nie zastąpi betonu, ale będzie zwiększać swój udział w budownictwie.
Tomasz Borowski: Zmienić musi się też sam proces produkcji betonu. Tam jest sporo do zrobienia w zakresie optymalizacji i ograniczania śladu węglowego.
Szymon Wojciechowski: Zgadza się, nie możemy tutaj niczego zaniedbać.
Tomasz Borowski: Ważne jest, aby począwszy od instytutów badawczych, instytucji naukowych tworzyć grupy rozwoju tej technologii. Aby na uczelniach powstawały profile kształcenia w tym kierunku. Na początek zacznijmy więc od edukacji.
Szymon Wojciechowski: Aby CLT się rozwinęło nie możemy mu rzucać kłód pod nogi, trzeba uwolnić potencjał na poziomie legislacyjnym, państwo powinno też dawać przykład w budownictwie publicznym. W budownictwie komercyjnym powinny się też pojawić jakieś zachęty fiskalne lub inne. Potrzebna nam nie tylko edukacja na uczelniach, ale też społeczeństwa, bo nastroje i opinie, jak wiemy, są różne.
—
Zdjęcia: warsztaty polsko-włoskie dot. budownictwa prefabrykowanego w kontekście zmniejszenia energochłonności budynków socjalnych. Fot. Jan Sebastov / Materiały APA Wojciechowski Architekci.



Wizualizacje drewnianego budynku zaprojektowanego dla firmy ITA Tools w Wieliczce. Projekt: APA Wojciechowski Architekci



Tomasz Borowski – Kierownik Projektu w Dziale Inwestycji firmy Torus
Tomasz Borowski to inżynier z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem w branży budowlanej, absolwent Wydziału Inżynierii Lądowej Politechniki Gdańskiej w specjalizacji konstrukcje żelbetowe, członek Pomorskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa. Prawie całą swoją karierę zawodową związany z firmą Torus, gdzie od 2007 r. przeszedł wszystkie szczeble zarządzania budową. Jako kierownik projektu nadzorował realizacje między innymi inwestycji biurowych w Gdańsku: Budynek Argon, Budynek Neon, Budynek Format.
Wcześniej pracując w firmie Warbud SA uczestniczył w realizacji wielu interesujących inwestycji: budowa przeszklonych przekryć w dziedzińcach wewnętrznych Gmachu Głównego Politechniki Gdańskiej, rozbudowa terminalu pasażerskiego Portu Lotniczego w Gdańsku Rębiechowie, budowa I etapu Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego w Gdyni. Zawodowo zainteresowany tematyką fasad budynków oraz drewnem konstrukcyjnym, jak i ekologicznymi aspektami budownictwa.

Szymon Wojciechowski – Prezes Zarządu, Współwłaściciel, Architekt-Partner w APA Wojciechowski Architekci.
Szymon Wojciechowski to architekt z ponad trzydziestoletnim doświadczeniem, absolwent Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej oraz University of Detroit (USA), członek Mazowieckiej Okręgowej Izby Architektów. Od 1982 r. związany z APA Wojciechowski – obecnie APA Wojciechowski sp. z o.o., w której pełni rolę Prezesa Zarządu.
Wieloletnie doświadczenie w połączeniu z zamiłowaniem i pasją do tworzenia pięknych kształtów pozwala mu projektować niepowtarzalne budynki o wysokiej funkcjonalności.
Autor lub współautor wielu znanych projektów architektonicznych, między innymi: Elektrownia Powiśle, Skyliner, The Park Warsaw, Latarnia i Port (Port Praski), Galeria Północna w Warszawie, Riverview, Format, Officyna oraz Alchemia w Gdańsku, Kielecka 2 (K2) w Gdyni, Business Garden Wrocław oraz Centrum Południe we Wrocławiu, Nova Silesia w Katowicach i The Park Kraków, Drewnianego biurowca firmy SYLVA w Wielu, UNIT.City w Kijowie, Lviv.Tech.City we Lwowie, White Square Office Center i White Gardens Office Center w Moskwie.
Prelegent podczas licznych krajowych i zagranicznych wydarzeń poświęconych architekturze i branży nieruchomości.