CZĘŚĆ I
CLT – Z CZYM TO SIĘ JE?
Budynki z drewna – w rozumieniu dużych obiektów, jak biurowce, hotele czy apartamentowce – to nie jest futurystyczna wizja, tylko coś, co na świecie się już dzieje. Czy jednak jest to bardziej ciekawostka, którą żyje branża i aspiracje wąskiego grona fascynatów czy może szansa na realną zmianę w budownictwie?
Szymon Wojciechowski (APA Wojciechowski Architekci): Uważam, że jedno i drugie. To znaczy jesteśmy – jako rynek – wciąż na etapie rozwoju tej technologii. U nas, w Polsce, jest ona jeszcze traktowana bardziej jako ciekawostka, ale np. w Austrii stosowana już powszechnie i takie budynki nie wzbudzają tam żadnego zdziwienia. Austriacy byli zresztą pionierami w CLT (Cross Laminated Timber – drewno klejone krzyżowo), tam powstały pierwsze, nowoczesne fabryki elementów konstrukcyjnych wykonanych z drewna. Ale to też z czegoś wynika. Producentom mającym doświadczenia w budownictwie mieszkaniowym, zwłaszcza jeśli chodzi o domy jednorodzinne, które na potęgę budowane są w technologii drewnianej, udało się przekonać władze, że warto nieco poluzować przepisy, przede wszystkim przeciwpożarowe. To otworzyło drogę do rozwoju branży i zastosowania CLT również przy budowie większych obiektów, w tym komercyjnych. Także w Norwegii, krajach Beneluksu czy Francji, gdzie jest pewna tradycja budownictwa drewnianego, prężnie się to rozwija.
Tomasz Borowski (Torus): Przede wszystkim sam rozwój technologii CLT, jak również konstrukcyjnego drewna klejonego spowodował, że teraz mamy możliwość wykorzystania drewna do budowy wyższych budynków. Produkowane obecnie drewniane elementy konstrukcyjne mają już odpowiednie parametry wytrzymałościowe. Na rynku zaobserwować można nawet pewien wyścig – kto wyżej? W Norwegii, w mieście Brumunddal powstał w pełni drewniany wieżowiec mający 85 metrów wysokości, 18 pięter, ale zapowiadane są już wyższe budynki. np. nowa siedziba firmy Atlassian w Sydney o wysokości 180 m albo, również w Australii, apartamentowiec C6 w mieście Perth. Są też zapędy na niewyobrażalny wręcz 350-metrowy budynek drewniany W350 w Tokio.

HAUT w Amsterdamie, wysokość: 73 m.
Projekt: Team V Architecture dla Lingotto. Autor zdjęcia: Tim Bindels

Apartamentowiec C6, Perth (Australia), wysokość: 189 m
Materiał: UBM Development

Mjøstårnet w Brumunddal (Norwegia), wysokość: 85 m
Projekt: Voll Arkitekter dla AB Invest. Autor zdjęcia: Øyvind Holmstad
Szymon Wojciechowski: Tak rzeczywiście jest, choć moim zdaniem ten wysokościowy wyścig nie ma większego sensu pod względem ekonomicznym. Generalnie głównym problemem drewna jest ograniczenie jeśli chodzi o wymiary możliwych do zastosowania komponentów. Jak wiemy jest to materiał niespoisty, niejednorodny, punktowo może być np. osłabiony. W technologii CLT, przy krzyżowo klejonych warstwach drewna unika się wprawdzie tego problemu i elementy uzyskują w całości te same właściwości, ale moim zdaniem są jakieś – zwłaszcza kosztowe – granice skalowania.
Tomasz Borowski: Zgadza się, koszty są dużą barierą, jednak upowszechnienie technologii może spowodować jej większą konkurencyjność cenową w porównaniu z tradycyjnym, betonowym budownictwem. Ponadto jest wiele czynników po stronie korzyści, które mogą napędzać jej rozwój na europejskim czy polskim rynku, zwłaszcza, że znacznie zwiększyła się nasza świadomość – obecnie mamy wiele wyzwań i wymogów związanych z ESG. Spójrzmy na Japonię, gdzie w 2010 roku tamtejszy rząd specjalną ustawą wprowadził regulacje promujące wykorzystanie drewna w budynkach użyteczności publicznej realizowanych przez władze lokalne. W 2021 rozszerzono jeszcze zasięg tej ustawy obejmując nią również budynki prywatne. Fakt, oni mają niezwykle bogatą tradycję wykorzystywania drewna w budownictwie, ale jest to też odpowiedź na ich lokalne wyzwania związane z trzęsieniami ziemi. Ta technologia się tam sprawdza, mają również duże zasoby leśne, co na pewno pomaga. Nie ma prostej odpowiedzi na pytanie ‘Czy to jest fascynacja czy konieczność?’, ale spójrzmy na pewne fakty i liczby. Budownictwo w rozumieniu całego ekosystemu gospodarczego jest odpowiedzialne za jedną trzecią emisji CO2 oraz 40% zużycia produkowanej energii. Można więc powiedzieć, że nie najlepiej jeśli chodzi o te parametry wychodzi nam budowanie. Poszukiwanie możliwości odpowiedzi na współczesne wyzwania związane ze środowiskiem jest naturalną drogą, a technologia drewniana może odegrać tutaj znaczącą rolę. Mówimy przecież o różnych materiałach, nie tylko o drewnianych elementach z płyt krzyżowo klejonych, czyli CLT, ale też o samym drewnie klejonym warstwowo Glulam (Glue Laminated Timber), o płytach fornirowo-krzyżowych LVL (Laminated Veneer Lumber) itp.
Co to właściwie oznacza budynek z drewna? Do czego można wykorzystać drewno w budowie – jakie typowe elementy konstrukcji czy materiałów może ono zastępować w procesie budowy?
Tomasz Borowski: Obecnie z drewna można wykonać praktycznie wszystkie elementy konstrukcyjne budynku, oprócz fundamentów. Belki, słupy, stropy, nawet szyby windowe – mówimy o całej palecie komponentów stosowanych w budownictwie. Czy to w ustrojach belkowych, ramowych czy też płytowych. Zdarzają się budynki hybrydowe, w których częściowo wykorzystano technologie tradycyjne, np. trzony żelbetowe, a pozostałe elementy wykonane są z drewna klejonego.
Szymon Wojciechowski: Gama jest rzeczywiście bardzo szeroka, natomiast musimy również uwzględniać warunki atmosferyczne w danej lokalizacji. Drewniane elementy nie mogą być np. wystawione na długotrwałe oddziaływanie wilgoci. Są więc również pewne naturalne ograniczenia wynikające z klimatu panującego na danym obszarze. Także w Polsce musimy to brać pod uwagę.
Jakie rodzaje drewna (z jakich drzew) wykorzystuje się do budowy/konstrukcji? Skąd pozyskuje się takie drewno, jak wygląda proces jego przygotowania?
Tomasz Borowski: W większości, z racji tego, że u nas dominują lasy iglaste, wykorzystuje się świerk, sosnę, buk oraz jesion. Technologia CLT pozwala jednak na miksowanie różnych gatunków, co jest jej dużą zaletą. Wykorzystujemy indywidualne właściwości konstrukcyjne danego gatunku mogąc przy tym uwzględniać aspekt wizualny, estetyczny.
Szymon Wojciechowski: CLT korzysta z powszechnego, funkcjonującego systemu pozyskiwania drewna. Aby ograniczać ślad węglowy, źródło surowca powinno być jak najbliżej miejsca budowy, ale nie ma na to reguły i w rzeczywistości bywa z tym różnie.
Tomasz Borowski: Bazujemy na tym samym surowcu, jak w przypadku innych materiałów przemysłu drzewnego, jednak ta technologia pozwala nam w szerszym stopniu go wykorzystać. Wprawdzie selekcjonujemy drewno pod względem wytrzymałości i estetyki, jednak z racji tego, że kleimy wzdłużnie kawałki tarcicy, to do produkcji długich elementów możemy stosować średnio długą deskę. Natomiast z racji tego, że kleimy ze sobą elementy poprzecznie, kawałki tarcicy mają mniejsze szerokości. Nie ma też znaczenia, z której części kłody pochodzą, więc jesteśmy w stanie wykorzystać więcej surowca i generować mniej odpadów. W przypadku LVL może to być nawet 90% surowca z kłody, czyli znacznie więcej niż w przypadku konstrukcyjnego drewna litego.
RYNEK CLT W POLSCE
Jak wygląda Polska na tle świata, jeśli chodzi o wykorzystanie tej technologii?
Szymon Wojciechowski: Drewno od dawna jest wykorzystywane u nas, jeśli chodzi o konstrukcję, np. przy pokryciu hal basenowych, gdzie jest potrzebna duża rozpiętość. Takie obiekty, jeszcze z czasów PRL-u nadal funkcjonują. Trzeba mieć oczywiście pewne know-how, ale stworzenie linii produkcyjnych w Polsce jest możliwe. Ograniczeniem upowszechniania się u nas tej technologii są jednak przepisy przeciwpożarowe. Wiem, że jest pewna grupa ludzi w Instytucie Techniki Budowlanej, która dostrzega potencjał i zalety CLT. Próbuje ona nawet coś robić w tym kierunku, lobbować, ale jak to w życiu – „na górze” są inne priorytety. Patrząc jednak szerzej, lesistość Polski nie jest porażająca i w planach ekologicznych powinno być jej zwiększenie. System pozyskiwania drewna z lasów gospodarczych, czym zawiadują Lasy Państwowe, jest dyskusyjny. Wiele organizacji ekologicznych przynajmniej w części może mieć rację, jeśli wnikliwie przyjrzeć się gospodarce leśnej w kontekście ekosystemów. Z drugiej jednak strony wycinanie drzew, jak by nie było uzasadnione, jest i zawsze będzie dla wielu kontrowersyjne. W dyskursie publicznym rzadko przebijają się niestety fakty i merytoryczne argumenty, np. że wycięcie dojrzałych drzew z części lasu jest dla emisji CO2 korzystne, o czym wiele organizacji zapomina. Oczywiście mówimy o selektywnej wycince, stopniowanej, która nie niszczy struktury lasu. Inną sprawą jest, że w Polsce przemysł drzewny jest rozwinięty, jesteśmy przecież potęgą jeśli chodzi o meble. W kwestii CLT wszystko zależy więc od przepisów. Dzisiaj w praktyce możemy budować obiekty do 12 metrów, a więc niskie w klasyfikacji przeciwpożarowej, co bardzo ogranicza rozwój. Przepisy dzisiaj mówią np. że budynek może być drewniany z wyjątkiem biegów schodowych – z jakiego niby powodu? Albo, że poddasze musi być pokryte płytą o odporności ogniowej 30 minut – to jest przecież nonsens, bo cała konstrukcja może być drewniana, bez obicia, a ostatnia tylko kondygnacja jest z płyty w klasyfikacji EI30. Jako architekci staramy się wyeksponować drewno, wykorzystać jego estetykę, ale jest nam trudno mieścić się w ramach obecnych przepisów.
Czy w Polsce jest dużo firm, które są w stanie dostarczać tego typu komponenty?
Szymon Wojciechowski: Takie firmy się pojawiają, widać, że zdolności są. Na pewno jeśli zostaną zdjęte regulacyjne i ekonomiczne bariery, to ten sektor szybko się rozwinie.
WADY I ZALETY CLT
Jakie są plusy, a jakie minusy stosowania technologii drewnianej vs inne?
Tomasz Borowski: Jedną z głównych zalet jest proekologiczny charakter materiału. Produkcja drewna generuje znikomą ilość CO2, proces nie wymaga też dużych nakładów energetycznych w porównaniu do materiałów betonowych czy stalowych. Jest to naturalny materiał, który reguluje wilgotność w pomieszczeniu, ponadto jest lekki, ma wysoką izolacyjność akustyczną i termiczną. Drewno zapewnia też dużą wytrzymałość w relacji do swojego ciężaru.
Szymon Wojciechowski: Po stronie wad możemy rozpatrywać ograniczoną sztywność budynków, zwłaszcza w przypadku biurowców, ale na terenach narażonych na wstrząsy to bywa pewną zaletą, np. w Japonii. Drewno pracuje, więc osadzenie fasady jest nieco problematyczne. Drewno jest rzeczywiście dobrym izolatorem akustycznym, natomiast naszym celem, jako architektów, jest jego wyeksponowanie, a na dużych powierzchniach ta praca nad akustyką nie jest już taka prosta. Do tego dochodzi bezwładność cieplna – to dobry izolator, jednak słabo przechowuje ciepło. Jeżeli mamy przeszklony budynek to żelbet się wolno nagrzewa, ale dość długo utrzymuje ciepło. Drewno nagrzewa się natychmiast, ale równie szybko traci temperaturę. To wszystko trzeba więc uwzględniać w projekcie dopasowując inne rozwiązania. Nie tyle wadą, co słabą stroną jest mała odporność na trwałą wilgoć i zewnętrzne warunki atmosferyczne. Co istotne, wbrew temu co może się nam wydawać, drewno nie ma wad w aspekcie przeciwpożarowym. W przypadku technologii CLT ma ono bardzo dużą odporność ogniową, porównywalną z betonem i lepszą od stali, natomiast jest to materiał palny.
Tomasz Borowski: Dla materiałów klejonych jesteśmy w stanie określić stopień odporności ogniowej, ale w niektórych strefach budynkowych konieczne jest stosowanie materiałów niepalnych. Konieczna jest więc weryfikacja przepisów i takie stosowanie słowa ‘niepalne’, które uwolni potencjał CLT. Warto wspomnieć, że przy dużych gabarytach elementów drewno ma solidną, naturalną odporność ogniową dzięki procesowi pirolizy. W kontakcie z ogniem jego wierzchnia warstwa zwęgla się izolując w ten sposób rdzeń, odcinając dopływ tlenu i uniemożliwiając wzrost temperatury we wnętrzu elementu.
Zdjęcie: badanie zjawiska pirolizy dla Moelven

Szymon Wojciechowski: Do zalet zaliczyć trzeba również szybkość wznoszenia konstrukcji. Oszczędzamy czas, możemy stosować moduły, prefabrykację. Drewno ma też duży potencjał, jeśli chodzi o recykling. Całe elementy albo nawet pocięte na kawałki – dużo rzeczy można z takiego drewna zrobić, także meble. Oczywiście dla nas, architektów, niezwykle cenny jest walor estetyczny, wizualny, jakość wykończenia, jaką możemy uzyskać.
Czy drewno ma jakieś ograniczenia w jego zastosowaniu w budownictwie? Jak wpływa ono na możliwości projektowe, architektoniczne?
Szymon Wojciechowski: Trochę się tego jeszcze uczymy, to znaczy jak umiejętnie obchodzić wady, bo jestem zdania, że one są do przejścia i jest to tylko kwestia czasu, przemyśleń, rozwoju technologii. Dla nas w Polsce największym obecnie ograniczeniem są przepisy. Do tego wspomniane już wcześniej warunki atmosferyczne i wilgoć – tego na razie nie przeskoczymy.
Czy są jakieś dedykowane regulacje prawne jeśli chodzi o tę technologię?
Szymon Wojciechowski: Nie, nie ma regulacji dedykowanych i w tym właśnie tkwi problem, w przepisach brakuje elastyczności. Można wprawdzie próbować je ominąć, korzystać z indywidualnych odstępstw, ale to jest kosztowne i czasochłonne.
Tomasz Borowski: Tutaj jest właśnie rola państwa, aby systemowo podejść do tematu i umożliwić rozwój tej technologii w Polsce.
—
Zdjęcia: Drewniany biurowiec powstający w Wielu (woj. pomorskie)_fot. Fort Polska.
Inwestor: SYLVA; Projekt: APA Wojciechowski Architekci; Generalny Wykonawca: Allcon









Tomasz Borowski – Kierownik Projektu w Dziale Inwestycji firmy Torus
Tomasz Borowski to inżynier z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem w branży budowlanej, absolwent Wydziału Inżynierii Lądowej Politechniki Gdańskiej w specjalizacji konstrukcje żelbetowe, członek Pomorskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa. Prawie całą swoją karierę zawodową związany z firmą Torus, gdzie od 2007 r. przeszedł wszystkie szczeble zarządzania budową. Jako kierownik projektu nadzorował realizacje między innymi inwestycji biurowych w Gdańsku: Budynek Argon, Budynek Neon, Budynek Format.
Wcześniej pracując w firmie Warbud SA uczestniczył w realizacji wielu interesujących inwestycji: budowa przeszklonych przekryć w dziedzińcach wewnętrznych Gmachu Głównego Politechniki Gdańskiej, rozbudowa terminalu pasażerskiego Portu Lotniczego w Gdańsku Rębiechowie, budowa I etapu Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego w Gdyni. Zawodowo zainteresowany tematyką fasad budynków oraz drewnem konstrukcyjnym, jak i ekologicznymi aspektami budownictwa.

Szymon Wojciechowski – Prezes Zarządu, Współwłaściciel, Architekt-Partner w APA Wojciechowski Architekci.
Szymon Wojciechowski to architekt z ponad trzydziestoletnim doświadczeniem, absolwent Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej oraz University of Detroit (USA), członek Mazowieckiej Okręgowej Izby Architektów. Od 1982 r. związany z APA Wojciechowski – obecnie APA Wojciechowski sp. z o.o., w której pełni rolę Prezesa Zarządu.
Wieloletnie doświadczenie w połączeniu z zamiłowaniem i pasją do tworzenia pięknych kształtów pozwala mu projektować niepowtarzalne budynki o wysokiej funkcjonalności.
Autor lub współautor wielu znanych projektów architektonicznych, między innymi: Elektrownia Powiśle, Skyliner, The Park Warsaw, Latarnia i Port (Port Praski), Galeria Północna w Warszawie, Riverview, Format, Officyna oraz Alchemia w Gdańsku, Kielecka 2 (K2) w Gdyni, Business Garden Wrocław oraz Centrum Południe we Wrocławiu, Nova Silesia w Katowicach i The Park Kraków, Drewnianego biurowca firmy SYLVA w Wielu, UNIT.City w Kijowie, Lviv.Tech.City we Lwowie, White Square Office Center i White Gardens Office Center w Moskwie.
Prelegent podczas licznych krajowych i zagranicznych wydarzeń poświęconych architekturze i branży nieruchomości.
Część II rozmowy opublikowana zostanie wkrótce.