Sobotnia pogoda w Gdańsku – ulewny deszcz i dość niska temperatura – nie zachęcała do wychodzenia z domu, a co dopiero wycieczki niemal na sam koniec Półwyspu Helskiego i wolontaryjnej pracy na wydmach. Pracy bardzo ważnej, bo polegającej na wyrywaniu pędów inwazyjnego i niepożądanego na tym terenie gatunku rośliny, jaką jest róża pomarszczona. Determinacja grupy blisko 30 osób została jednak nagrodzona – na miejscu dopisało piękne słońce, dzięki czemu był to nie tylko wartościowo, ale też przyjemnie spędzony czas na świeżym powietrzu.
Akcja odbyła się w ramach międzynarodowego projektu LIFE for Dunes PL prowadzonego lokalnie przez Uniwersytet Gdański. Jego celem jest ochrona bioróżnorodności na wybrzeżu południowego Bałtyku. Dla nas było to zapoczątkowanie kolejnej wolontaryjnej przygody, która zapewne będzie miała swój ciąg dalszy.
- Zarówno akcja „Do Nasadzenia”, jak i projekt Life for Dunes to nasze odpowiedzi na realne potrzeby natury i lokalnego środowiska. W pierwszym przypadku, wspólnie z kilkoma tysiącami wolontariuszy, pomagaliśmy kaszubskim lasom zniszczonym przez nawałnicę w 2017 roku. Dziś wspieramy renaturyzację nadmorskich wydm Półwyspu Helskiego. W obu inicjatywach chodzi o przywrócenie tym miejscom ich naturalnego charakteru i równowagi. Zaczęliśmy w kameralnym, torusowym i uniwersyteckim gronie, w którym nie zabrakło rodzin, ale w kolejnych edycjach planujemy zaprosić naszych partnerów i przyjaciół. Wierzę, że będzie to kolejna, cykliczna akcja, którą pokochają tak dorośli, jak i dzieci – mówi Małgorzata Dąbrowska, Head of Marketing w firmie Torus.
Róża albo różnorodność – renaturyzacja, edukacja i dobra zabawa
Róża pomarszczona, choć piękna z wierzchu, na wydmach sieje spustoszenie. Jej szybki przyrost i zatopione w piasku korzenie, tworzące wijące się i niewidoczne gołym okiem serpentyny, uniemożliwiają rozwój rodzimym gatunkom. Wypierają naturalną roślinność, co powoduje spadek bioróżnorodności. Zamiast obszarów porośniętych trawami, które przyrodniczo wpisane są w krajobraz wydmowy, coraz częściej widzimy całe połacie róży pomarszczonej. Naszym weekendowym zadaniem było więc jej usuwanie, a konkretnie mniejszych okazów pojedynczo rosnących wśród traw. Tymi większymi skupiskami zajmie się już ciężki sprzęt.
- Dla nas jako zespołu, który realizuje ważny projekt środowiskowy w rejonie Pomorza Gdańskiego, czy ogólnie Polski północnej, ogromnie ważne jest włączanie w nasze działania społeczeństwa czy lokalnego biznesu. Zwłaszcza, że chodzi o teren wrażliwy, cenny przyrodniczo, podlegający też wielu konfliktom interesu. Jeśli mówimy w ogóle o zagospodarowaniu przestrzennym, to zieleń też powinna być w mądry sposób planowana, uwzględniając potrzeby tak człowieka, jak i przyrody. W tym kontekście istotne jest również to, czy my na danym terenie sadzimy zupełnie obce geograficznie rośliny, czy stawiamy na rodzinną florę, która będzie też pomagać rodzimym gatunkom ptaków – mówi dr Magdalena Lazarus, Uniwersytet Gdański, Kierownik projektu LIFE For Dunes PL.
Dodatkowo zbieraliśmy śmieci, które również nie są „gatunkiem” pożądanym na tych pięknych, naturalnych terenach. Puszki, butelki, opakowania po chipsach czy innych produktach, nawet kable – zebraliśmy tego kilkanaście dużych worków. Teraz śmieci trafią tam, gdzie powinny.
- Pracę w Torusie rozpocząłem kilka lat temu, łącząc ją ze studiami. Wtedy też miałem okazję zetknąć się z akcją „Do nasadzenia”, która mnie autentycznie zafascynowała. Poznałem jak firmy i ich pracowników można angażować do różnych działań prośrodowiskowych. Z racji kierunku, który studiowałem i specjalności – „Biologia środowiskowa” – poznałem projekt LIFE for Dunes. Pomyślałem, że to też może być ciekawe pole do zaangażowania dla firm. Torus zainteresował się tematem i tak od słowa do słowa, po kilku miesiącach jesteśmy po pierwszej, małej edycji. Ogromnie się cieszę, że udało mi się w tym przypadku połączyć środowisko uczelniane z biznesem i mam nadzieję, że to się jeszcze rozwinie – mówi Maurycy Czajka z działu marketingu firmy Torus.
Kilka godzin intensywnej pracy na powietrzu przy wyrywaniu i zbieraniu śmieci rozbudziło apetyty uczestników. Organizatorzy i na tę okoliczność byli przygotowani. Na miejscu była wyborna, sowicie doprawiona grochówka, wyśmienite kiełbaski z grilla i chrupiący chlebek wiejski. Nasyceni, ale przede wszystkim spełnieni i w poczuciu dobrze spędzonego czasu rozjechaliśmy się, podążając w kierunku nadal spowitego deszczem Gdańska. Wszyscy z nadzieją, że wrócimy tutaj na wiosnę.
—
W całym projekcie działaniami objęty jest teren o łącznej powierzchni 142,83 ha. Powierzchnia „Hel 1”, na której działaliśmy 18 października ma 3,69 ha, co stanowi 2,58% całkowitej powierzchni projektowej. Na terenie „Hel 1” róża zajmuje ok. 2,46 ha, czyli 66,66% powierzchni tego obszaru.
Projekt 101147278 – LIFE23-NAT-PL-LIFE for Dunes PL „Southern Baltic coastal biodiversity – dune habitat restoration and development of good management practices” jest finansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu LIFE i współfinansowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
LIFE for Dunes PL – Ochrona i renaturyzacja siedlisk wydmowych południowego wybrzeża Bałtyku